Zmiana zachowań zakupowych Polaków w trakcie koronawirusa
- 13 maja, 2024
- 4 min czytania
- 665 osób przeczytało
Co Polacy robią w czasie pandemii i na co wydają pieniądze?
Koronawirus zmienił rzeczywistość, izolacja, dystans społeczny i jak się okazuje, również zmiana nawyków zakupowych. Część traci, firmy czekają na lepszy czas, ale inni zarabiają i zyskują. Revolut opublikował dane dotyczące różnicy w wydawaniu pieniędzy przez Polaków w miesiącach luty i marzec 2020 roku.
Kilka słów o Revolut
Choć jest to coraz popularniejsze narzędzie wykorzystywane do płatności międzywalutowych i atrakcyjna alternatywa dla konta walutowego w banku, to wciąż budzi wątpliwości. Revolut jest start-upem, który założyli w 2015 roku dwaj Rosjanie. Celem: niższe koszty przewalutowania przy płatnościach w różnych walutach. Ale to niejedyne, co przyświecało twórcom, chodziło też o uproszczenie procesu i stworzenie atrakcyjnej alternatywy dla konta bankowego.
Revolut przedstawił statystyki dotyczące nawyków zakupowych Polaków w czasie epidemii. Kto stracił, a kto zyskał?
Hotele, Restauracje, lokale gastronomiczne na minusie
Pozbawienie branży gastronomicznej gości, a jedynie serwowanie jedzenia na wynos spowodowało duże spadki w ilości transakcji. Najpopularniejsze restauracje i kawiarnie na świecie odnotowały spadki transakcji blisko 50 procent, a niektóre powyżej. I tak:
- McDonald’s spadek o 47 procent,
- KFC spadek o 45 procent,
- Burger King spadek o 53 procent,
- Costa Coffee spadek o 61 procent,
- Green Caffe Nero spadek o 60 procent,
- Starbucks (kawiarnia) spadek o 58 procent.
Dallmayr Vending & Office odnotował spadek o 45 procent. Jeśli nazwa firmy kojarzy Ci się z kawą, to słusznie, dostarcza automaty z kawą do firm. Spadek transakcji o 45 procent pokazuje, ilu z nas pracuje zdalnie i nie korzysta z szybkiej kawy zaparzonej w automacie. Duży spadek transakcji, bo o 43 procent odnotowały również automaty UVP. To z kolei te duże automaty, w których kupisz nie tylko gorące napoje jak kawa czy herbata, ale również przekąski pod postacią batoników.
Spadek o 59 procent odnotował popularny portal rezerwacyjny Booking.com. A zamknięte hotele, pensjonaty i inne miejsca noclegowe przełożyły się na spadki w komunikacji. PKP Intercity odnotowało spadek o 57 procent, Uber natomiast ma mniej transakcji w tych miesiącach o 47 procent, Bolt spadek o 48 procent transakcji. Minusowe statystyki również wśród portali oferujących wygodne płatności online za bilety, parkowanie czy autostrady. I tak Mobilet minus 57 procent, Autopay minus 37 procent, Skycash minus 65 procent. A skoro siedzimy głównie w domu, to również takie portale Jak Dojadę tracą, odnotowano spadek o 58 procent.
Straty liczą sklepy inne niż spożywcze
Ikea czy Decathlon również odnotowały spadki transakcji, nie jest to dziwne, w końcu stacjonarne sklepy zostały zamknięte. W Ikei liczba transakcji spadła o 49 procent, a w Decathlonie o 51 procent. Straty liczy też Empik, który odnotował spadek aż o 59 procent. TK Maxx, sklep znany z handlu praktycznie wszystkim, również nie cieszył się popularnością, we wspomnianych miesiącach zmniejszyła się liczba transakcji o 57 procent. Podobnie spadek odnotował popularny Inmedio o 45 procent. Inmedio to sieć sklepików z dużym wyborem prasy polskiej i zagranicznej.
Gry wygrywają z pandemią?
Wirtualny świat zaczyna pochłaniać Polaków. Największy wzrost odnotowały gry na Steam, aż o 109 procent(!). Wysoki wzrost transakcji odnotowało również PlayStation, o 87 procent, a Nintendo 49 procent.
I z racji tego, że siedzimy w domach, chętniej uśmiechamy się do dostawców sieci i TV. Bardzo dużą popularnością cieszy się rozrywka oparta na streamingu, wygodnie i bez konieczności ściągania na komputer. TVN odnotował wzrost o 76 procent transakcji. Zainteresowanie wzrosło również kanałami filmowymi, HBO o 25 procent, Netflix o 20 procent.
Zyskują sklepy spożywcze i jedzenie z dostawą do domu
W tym obszarze branża gastronomiczna ma się dobrze, jak pokazują statystyki, Glovo (jedzenie z dostawą do domu) odnotowało wzrost transakcji o 122 procent. Wolt wzrost o 49 procent, Uber Eats 46 procent, a Pyszne.pl 20 procent.
Sporo pieniędzy zostawiliśmy w sklepach spożywczych. Według Revolut, sieć Piotr i Paweł odnotowała wzrost o 60 procent transakcji. Pozostałe sklepy:
- Lewiatan wzrost o 44 procent,
- Stokrotka wzrost o 44 procent,
- Delikatesy Centrum wzrost o 42 procent,
- Auchan wzrost o 39 procent,
- Netto wzrost o 34 procent,
- Intermarche wzrost o 32 procent,
- Biedronka wzrost o 31 procent,
- LeClerc wzrost o 27 procent.
Jak się ma Allegro w czasach pandemii?
Jak wynika ze statystyk Revolut całkiem dobrze. Odnotowało wzrost liczby transakcji aż o 42 procent. Natomiast Aliexpress o 12 procent.
Wzrost o 10 procent odnotował również portal Dbam o zdrowie, czyli doz.pl. Jak widać przez internet zamawiamy również więcej leków i produktów dostępnych w aptekach.
Z danych podanych przez Revolut wyłania się obraz Polaka konsumenta w czasach pandemii, który stosuje się do zaleceń, woli pozostać w domu i oglądać filmy, grać i od czasu do czasu zamówi jedzenie z dostawą do domu.